Polscy naukowcy włączyli się w walkę z wirusem zika. Zespół z Gdańska pracuje nad szczepionką opartą na rekombinowanych białkach lub cząstkach wirusopodobnych, które nie zawierają materiału genetycznego wirusa. Dzięki temu ich szczepionka nie niesie ryzyka namnożenia się wirusa w organizmie.
– Pomysł na przygotowanie szczepionki przeciwko wirusowi zika nasunął się w 2015 roku, kiedy zaczęto obserwować gwałtowny wzrost liczby zakażeń tym wirusem na świecie. W Zakładzie Szczepionek Rekombinowanych Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego prowadzimy badania nad szczepionkami przeciwko różnym patogenom wirusowym. Bazując na naszych wcześniejszych doświadczeniach, chcieliśmy stworzyć bezpieczną i tanią szczepionkę przeciwko wirusowi zika – powiedziała PAP dr Ewelina Król z Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Prawie 1,2 mln zł na badania
Na prowadzenie badań otrzymała ponad 1,2 mln zł z programu Lider – Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, plasując się na pierwszym miejscu listy rankingowej. Badaczka opisała:
Podczas prac powstanie kilka wersji szczepionki, a potem z kilku wariantów – po przeprowadzeniu szeregu badań z zastosowaniem najnowocześniejszych metod – wybrany zostanie ten najbardziej skuteczny. W Gdańsku badania nad szczepionką rozpoczęły się już kilka miesięcy temu, ale są to wstępne badania in vitro. Projekt będzie realizowany przez następne trzy lata.
– W półtora roku chcielibyśmy dysponować potencjalną szczepionką, która mogłaby przejść do fazy badań przedklinicznych na zwierzętach. Następny etap badań to opracowanie technologii uzyskiwania tej szczepionki w skali półtechnicznej. Tutaj będziemy współpracowali z gdyńską firmą biotechnologiczną A&A Biotechnology, której zadaniem będzie opracowanie metodologii produkcji szczepionki w skali półprzemysłowej, co będzie stanowiło bazę do wdrożenia w skali GMP (Dobrej Praktyki Produkcyjnej – Good Manufacturing Practice) – powiedziała w rozmowie z PAP dr Król.
Zika niebezpieczny dla kobiet w ciąży
Zika szczególnie groźny jest dla kobiet w ciąży i tych planujących potomstwo, bo powoduje wady rozwojowe, w tym mikrocefalię, czyli zniekształcenie głowy. Zika mógł zagrozić nawet organizacji igrzysk olimpijskich. O przesunięcie ich terminu do Światowej Organizacji Zdrowia apelowało 150 lekarzy i naukowców – ze względu na 50 mln turystów i kibiców, którzy mogli przenieść wirusa do innych krajów.
Igrzyska rozpoczęły się jednak zgodnie z planem i jak podało WHO, nie przyczyniły się do większego rozprzestrzenia niebezpiecznego wirusa zika. Wciąż jednak ten patogen zagraża milionom ludzi.
Specjaliści London School of Hygiene and Tropical Medicine, Oxford University oraz University of Toronto wyliczyli, że wirus Zika może jeszcze zaatakować ponad 2 mld osób, głównie w Afryce i Azji, szczególnie w takich krajach, jak Indie, Indonezja, Filipiny, Wietnam i Nigeria. Wielu mieszkańców tych rejonów może być uodpornionych na tego wirusa, jednak przybyszom z innych rejonów świata grozi zarażenie.
Inni też pracują nad szczepionką
Na początku sierpnia w USA pierwsze testy szczepionki przeciwko wirusowi zika na ludziach rozpoczęli specjaliści Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID). W Miami badania kliniczne własnej szczepionki rozpoczęła również firma farmaceutyczna Inovio Pharmaceuticals. Ten preparat zawiera jedynie fragmenty DNA wirusa.
Wkrótce będzie testowanych kilka kolejnych szczepionek przeciwko wirusowi zika. American Association for the Advancement of Science informuje, że pomyślnie zakończono badania na małpach (rezusas) kilku różnego typu preparatów. Dwa z nich to szczepionki tradycyjne, w których wykorzystano spreparowane i unieszkodliwione wirusy zika. Jedna zawiera tylko fragmenty jego DNA, a w kolejnej zastosowano rekombinowanego adenowirusa zwierającego w swoim materiale genetycznym gen kodujący białko osłonkowe wirusa zika.
Wszystkie te szczepionki wykazały pełną skuteczność, zarówno na myszach, na których były wcześniej testowane, jak i na małpach. W przypadku preparatu z adenowirusem odporność zwierząt uzyskano już po jednokrotnym ich zaszczepieniu.
Źródło: businessinsider.com.pl