Nikt chyba nie chce usłyszeć od lekarza diagnozy: to rak. Jednak z drugiej strony zdajemy sobie sprawę, że przy dzisiejszym zaawansowaniu medycyny, odpowiednio wcześnie postawiona diagnoza niemal zawsze pozwala na pełne wyleczenie. Dlatego naukowcy z Uniwersytetu Johna Hopkinsa mówią o wielkim przełomie – jesteśmy bowiem o krok od uniwersalnego testu pozwalającego wykrywać nowotwory.

Test ten, który nazwany został CancerSEEK, wyglądać ma jak każde inne badanie krwi – po pobraniu małej próbki mamy otrzymać diagnozę, która powie nam czy cierpimy z powodu jednej z ośmiu powszechnych form raka – jajników, wątroby, żołądka, trzustki, przełyku, jelita grubego, płuc lub piersi.

Czytaj dalej

Źródło: geekweek.pl