Z dużym prawdopodobieństwem można określić czy pacjentowi zostało kilka miesięcy, tygodni lub jedynie kilka dni życia. Rodzina chorego powinna być na to przygotowana – twierdzi doc. Małgorzata Krajnik z Katedry i Zakładu Opieki Paliatywnej CM UMK.

Umieranie nieuleczalnie chorego jest na ogół powolnym procesem, przechodzącym przez kolejne etapy. „W ostatnich miesiącach życia przede wszystkim zmniejsza się zainteresowanie światem zewnętrznym. Chory rozmyśla nad swoim życiem, wspomina i ocenia jak żył, czego żałuje, a z czego jest dumny. Stara się też doprowadzić do końca niepozałatwiane sprawy” – powiedziała specjalistka na spotkaniu z dziennikarzami podczas II Letniej Akademii Onkologicznej.

Czytaj dalej

Źródło: naukawpolsce.pap.pl