Jeśli chcemy wykonać badania genetyczne, zróbmy to w laboratoriach certyfikowanych, najlepiej działających przy dużych jednostkach medycznych – radzi genetyczka prof. Katarzyna Tońska z UW. Zwraca uwagę, że w kwestii uregulowań prawnych dot. badania DNA panuje w Polsce chaos.
W Polsce, podobnie jak na świecie, coraz więcej osób wykonuje badania swojego DNA pod kątem sprawdzenia swoich predyspozycji związanych z możliwością zachorowania na różnego rodzaju choroby. Popularne stają się też tego typu testy dotyczące pochodzenia przodków.
Naukowcy od lat zwracają jednak uwagę, że w Polsce brakuje odpowiednich uregulowań prawnych związanych z zasadami przeprowadzania badań genetycznych, przechowywania materiału DNA oraz bezpieczeństwa danych genetycznych. Z podobnymi wnioskami można się zapoznać w raporcie pokontrolnym NIK, który został opublikowanym w maju 2018 r. W raporcie wskazano m.in., że kontrolowane jednostki nie zapewniły adekwatnych do zagrożeń rozwiązań techniczno-organizacyjnych, gwarantujących pełne bezpieczeństwo danych genetycznych. Istnieje też wysokie ryzyko pomyłek oraz błędnej interpretacji wyników.
„Mimo że od opublikowania raportu minął rok, sytuacja prawna nie uległa polepszeniu. Nadal w kwestii badania DNA panuje w Polsce chaos” – mówi PAP prof. Katarzyna Tońska z Instytutu Genetyki i Biotechnologii Uniwersytetu Warszawskiego. Dodała, że problem rozwiązałby się w momencie ratyfikowania przez nasz kraj Konwencji Bioetycznej, która reguluje również kwestie badań genetycznych.
Resort zdrowia zapytany przez PAP, w jaki sposób zamierza rozwiązać kwestię uporządkowania badań genetycznych, odpowiedział w przesłanym komunikacie, że trwają prace nad projektem ustawy o badaniach genetycznych i biobankowaniu, a termin jego uzgodnień i konsultacji publicznych nastąpi w 2. poł. 2019 r.
„Wyniki ww. kontroli (NIK z 2018 r. – przyp. PAP) znalazły odzwierciedlenie w opracowywanym obecnie projekcie ustawy. Uwzględniono w nim kwestię stworzenia jednolitych i kompleksowych zasad wykonywania badań genetycznych przez wszystkie podmioty działające na rynku usług medycznych, tj. działające w ramach systemu opieki zdrowotnej, jak i podmioty komercyjne wykonujące obecnie usługi z zakresu testów (badań) genetycznych na życzenie klienta” – napisała dyrektor biura komunikacji Ministerstwa Zdrowia, Sylwia Wądrzyk. W ustawie przewiduje się też m.in. ochronę poufności danych genetycznych i jednolitą regulację w zakresie przeprowadzania testów – zaznaczyła Wądrzyk.
Czym zatem powinien kierować się klient, który już teraz chce wykonać badania genetyczne, niezależnie od celu takiej analizy? „Warto zwrócić się do takich laboratoriów, które posiadają certyfikaty jakości, np. ISO. Swoje certyfikaty przyznaje również Polskie Towarzystwo Genetyki Człowieka” – mówi prof. Tońska. Dobrze działające i wiarygodne są też z reguły laboratoria działające przy dużych jednostkach medycznych – zauważa.
Z kolei prof. Paweł Golik z Instytutu Genetyki i Biotechnologii UW zwraca uwagę, że wiele popularnych firm badających DNA, np. pod kątem naszego pochodzenia, ma swoje siedziby poza Polską, głównie w USA. „Warto pamiętać, że obowiązują tam inne rozwiązania prawne niż w Polsce i na terenie Unii Europejskiej” – wskazuje. Dodaje, że warto bardzo dokładnie wczytać się w regulamin wykonania testu, zwłaszcza pod kątem ochrony swoich danych osobowych.
„Wdrożone w Polsce unijne rozporządzenie o ochronie danych osobowych (RODO) dość ściśle reguluje kwestie związane z wykorzystaniem danych osobowych, tymczasem w USA prawo sprzyja często firmom” – zaznacza.
Prof. Golik przypomina, że zdarzył się przypadek, w którym komercyjna firma oferująca badania DNA w poszukiwaniu przodków przekazała dane tysięcy badanych osób firmie farmaceutycznej, która wykorzystała je do różnego rodzaju badań.
„Było to zgodne z prawem, bo odpowiedni zapis znalazł się w regulaminie wykonania testu DNA” – mówi. Dlatego zaleca dokładnie przeczytanie umowy przed podjęciem decyzji. Prof. Golik mówi, że warto również sprawdzić reputację firmy i poziom zabezpieczeń jej bazy danych
źródło: naukawpolsce