Antykoncepcyjny żel dla mężczyzn może trafić na rynek już w 2018 roku. Skuteczność Vasalgelu potwierdziły badania na królikach – teraz czas na testy z udziałem pacjentów.


Prace nad środkiem antykoncepcyjnym dla mężczyzn trwają od końca lat 70. Choć niektóre z odkrytych preparatów przynosiły dobre rezultaty, nie spełniały wyśrubowanych norm Światowej Organizacji Zdrowia. Wszystko wskazuje na to, że Vasalgel będzie pierwszą substancją, której się to uda.

Vasalgel to żel, który wstrzykuje się do nasieniowodu po znieczuleniu miejscowym. Preparat sprawia, że plemniki przechodzące przez nasieniowód obumierają zanim dojdzie do ejakulacji. Gdy mężczyzna będzie chciał odzyskać płodność, żel będzie można usunąć poprzez wprowadzenie substancji wypłukującej – zapowiadają członkowie zespołu badawczego.

Jednorazowa aplikacja żelu ma też starczać na prawie dekadę, nie wpływając przy tym negatywnie na gospodarkę hormonalną mężczyzny. Vasalgel nie powinien też – jak dzieje się to w przypadku wazektomii – wpływać negatywnie na libido ani erekcję.

Preparat nie wykazał skutków ubocznych u zwierząt

Na razie sukcesem zakończyły się badania przeprowadzone na królikach. W eksperymencie brało udział 12 samców; jak podaje portal sciencealert.com, po roku płodność udało się przywrócić u 7 z nich.

– Wyniki tych badań są lepsze niż zakładaliśmy – ocenia Donald Weller, farmakolog z uniwersytetu w Illinois, który przewodniczy testom. Jak dodaje, Vasalgel nie dawał u królików żadnych widocznych skutków ubocznych. „To sukces” – cieszy się portal eurekalert.org. I zapowiada, że pierwsze badania kliniczne z udziałem pacjentów mają się rozpocząć już pod koniec tego roku.

Czy Vasalgel zmieni podejście do antykoncepcji i zepchnie na margines prezerwatywy? Niekoniecznie. Choć żel będzie zapobiegał ciąży, nie ochroni przez zakażeniem się chorobami przenoszonymi drogą płciową. Używanie prezerwatyw pozostanie na razie jedyną metodą ich uniknięcia (obok abstynencji).

Źródło: wiadomosci.gazeta.pl